Pani Mecenas, 4 lata temu rozwiodłem się z żoną, mam dwie córki. Dziewczynki mieszkają na co dzień z moją byłą żoną, zgodnie z wyrokiem sądu. Ja po rozwodzie przeprowadziłem się około 50 km od dzieci, dlatego też mamy uregulowane kontakty w konkretne dni. Od jakiegoś czasu co drugie spotkanie z córkami nie odbywa się, mimo że przyjeżdżam, to żona odmawia mi zabrania córek, mówiąc, że źle się czują albo mają inne plany. Dziewczynki pytają mnie, dlaczego nie przyjeżdżam po nie. Co mogę zrobić w tej sytuacji?

Pani Mecenas, ponad rok temu wniosłem do sądu pozew o rozwód, a niedawno sprawa się zakończyła orzeczeniem rozwodu. Nie będę się odwoływać, myślę, że żona też nie. Interesuje mnie kwestia zmiany nazwiska. Sąd powiedział, że w wyroku rozwodowym nie ma możliwości zmiany nazwiska. Co zrobić w tej sytuacji? Dodam, że wraz z żoną połączyliśmy swoje nazwiska i mamy dwuczłonowe. Chciałbym też, żeby ona nie posługiwała się moim.

Pani Mecenas, na działce znajdującej się obok mojego domu od kilku lat nic się nie działo, była bardzo zarośnięta, składowano tam również materiały. Jednak ostatnio w sklepie dowiedziałem się od znajomego, że ktoś ją kupił i uzyskał pozwolenie na budowę. Ma być tam jakiś zakład przetwórstwa warzyw. Ja nic nie wiedziałem o tym, nie dostałem żadnej korespondencji z urzędu, czy kopii tego pozwolenia. Obawiam się, że przez budowę stracę część nasłonecznienia, będzie dużo hałasu przez ciągłe dostawy, a wartość mojej działki z domem zmaleje. Czy mogę coś z tym zrobić?

Pani Mecenas, moi rodzice postanowili podzielić swój majątek jeszcze przed śmiercią. Mają jedno mieszkanie, które ma przypaść mi po ich śmierci, bo tak postanowili w testamencie oraz trochę oszczędności. Mam jedną siostrę, której kilkanaście lat temu rodzice przekazali dużą sumę pieniędzy na kupno działki i budowę domu. Nie mamy żadnego potwierdzenia tej darowizny, bo było tak dawno, że nikt nie myślał o spisaniu umowy. Czy mogę jakoś się zabezpieczyć przed tym, żeby nie musieć spłacać mojej siostry? Siostra za życia rodziców pewnie nie będzie się niczego domagać, ale może się to zmienić po ich śmierci, ostatnio była gotowa nawet na piśmie oświadczyć, że nie będzie niczego dochodzić po ich śmierci. Proszę o pomoc.

Pani Mecenas, mój starszy syn ma 25 lat, skończył kilka lat temu studia, z tego co wiem pracuje i dobrze zarabia, bo często gdzieś wyjeżdża. Płacę na niego alimenty co miesiąc, ustalone kilka lat temu przez sąd, chociaż on sam jest w stanie się utrzymać i jest już dorosły. Co mogę zrobić w tej sytuacji?